Oceń
Najlepsze filmy 2022 roku: Członkowie redakcji kulturalnej portalu Rozrywka.RadioZET.pl wybrali dla Was 10 najciekawszych filmów ostatnich dwunastu miesięcy. Przekonajcie się, jakie filmy zrobiły na nas największe wrażenie.
Najlepsze filmy 2022 roku: 10 najciekawszych filmów ostatnich miesięcy. Członkowie redakcji kulturalnej portalu Rozrywka.RadioZET.pl wybrali dla Was 10 najciekawszych filmów ostatnich dwunastu miesięcy. Pod uwagę braliśmy produkcje polskie i zagraniczne, których oficjalna premiera przypadła w dniach: 1 stycznia – 31 grudnia 2022 roku, zarówno w kinach, jak i na platformach VOD.
Czytaj także: "Glass Onion: Film z serii Na Noże": spełniony sen kinofila. Oceniamy film Riana Johnsona [RECENZJA]
Najlepsze filmy 2022 roku: TOP10 redakcji RadioZET.pl

"Wiking", reż. Robert Eggers
Akcja „Wikinga” rozgrywa się w X wieku i opowiada krwawą historię księcia Amletha, który jest świadkiem brutalnego morderstwa swojego ojca z rąk brata. Młody chłopak sam cudem unika śmierci z rąk popleczników wuja. Ratując swoje życie, poprzysięga zemstę na mężczyźnie, który zniszczył jego dotychczasowe, poukładane życie.„Wiking” to dzieło angażujące, przyciągające i silnie oddziałujące na widza. Wspaniała filmowa przygoda, która potrafi zaangażować i wielokrotnie pozytywnie zaskoczyć. Choć „Wiking” bardzo mi się podobał, uważam, że „The Lighthouse” z jego oblepiającą niczym macki atmosferą, jest dziełem lepszym, choć utrzymanym w nieco innym klimacie. Nie sposób nie zauważyć jednak, że Eggers jest twórcą niezwykle świadomym i pewnym swojej autorskiej wizji. Już nie mogę się doczekać jego kolejnych produkcji.

„Goście”, reż. Christian Tafdrup
Ciężki, trzymający w napięciu i przerażający, film „Goście” jest niepokojącą i szokującą opowieścią o tym, dlaczego tak ważne jest ustanawiać granice w relacjach z innymi ludźmi i zawsze mówić to, co się myśli. Film pokazuje, że bycie miłym może doprowadzić nie tylko do niezręcznych sytuacji, co wprost nadużyć i przemocy. Bardzo inteligentny i zniuansowany film, który ogląda się niczym dalekie echo pomysłów „Zwierząt nocy” Toma Forda i „Koko Di Koko Da” Johannesa Nyholma.

"Top Gun: Maverick", reż. Joseph Kosinski
Jeden z najlepiej zrealizowanych filmów roku. Kontynuacja obrazu z 1986 roku. Maverick zostaje poproszony o wyszkolenie grupy najlepszych pilotów, zwerbowanych do wykonania niemal samobójczej „misji niemożliwej”, od której zależy bezpieczeństwo narodowe.Nowy film Josepha Kosinskiego nakręcony jest z takim rozmachem i uwielbieniem filmowej materii, że zwyczajnie zaraża widza pozytywną energią. Napięcie i humor dosłownie wylewają się z ekranu, porywając widza na niezapomnianą przygodę. „Top Gun: Maverick” nie jest pozbawiony wad, ale seans daje widzowi tak ogromną radochę, że projekcję kończy się z szerokim uśmiechem oraz gromkim okrzykiem: „Ja chcę jeszcze raz”.

„Niewiniątka“, reż. Eskil Vogt
"Dzieci są najgorsze". Debiut reżyserski Eskila Vogta, znanego scenarzysty i stałego współpracownika reżysera Joachima Triera, to opowieść o "tajnym świecie dzieci", który rządzi się swoimi własnymi prawami, do którego wstępu nie mają osoby dorosłe. Gdy rodzina przeprowadza się w środku lata do nowego miasteczka, mała dziewczynka Ida, boi się, że nie znajdzie nowych przyjaciół. Na szczęście już pierwszego dnia poznaje urokliwego chłopca, z którym szybko się zaprzyjaźnia. Sęk tkwi w tym, że Ben "to zły chłopiec był", więc zaczyna terroryzować dziewczynkę, która boi się, co ten będzie mógł zrobić jej ze swoimi najdprzyrodzonymi zdolnościami. "Niewiniątka" to doskonały thriller psychologiczny, umiejętnie dokręcający śrubę i wywołujący żywą reakcję publiczności. Reżyser umiejętnie podbija emocje widza, doskonale operując zabiegami, które potrafią przyspieszyć puls. "Niewiniątka" zwyczajnie nie pozostawiają widza obojętnym, odciskając na nim piętno. Wspaniała filmowa przygoda.

„Vortex“, reż. Gaspar Noe
„Vortex” to najbardziej kameralne dzieło Gaspara Noe. Produkcję, która w większości rozgrywa się w jednym mieszkaniu pewnej pary małżeńskiej o wieloletnim stażu, ogląda się niczym wariację twórcy „Carne” na temat „L’Amour” Michaela Haneke. Podobny jest nie tylko temat przemijania, ale i zbliżona jest optyka prezentowania wydarzeń, pełna czułości i drobnych gestów pomocy. To film skupiony na emocjach i bohaterach, oparty na dialogach i codziennych rytuałach. Z tego powodu, „Vortex” jest jednym z najbardziej osobistych, stonowanych i spokojnych filmów francusko-argentyńskiego reżysera, a przy tym historia, która urzeka swoim uniwersalizmem i emocjonalnym wydźwiękiem, zrozumiałym w różnych szerokościach geograficznych.

„Men”, reż. Alex Garland
Najlepszy film Alexa Garlanda, twórcy „Ex-Machiny”i „Anihilacji”. „MEN” to opowieść o dziewczynie, która musi poradzić sobie ze stratą najbliższej osoby, gdy wkoło dzieją się dziwne rzeczy i kobieta ma stałe poczucia bycie obserwowaną i osaczaną przez mężczyzny. Wspaniały jest ten klimat osaczenia, a niepokój wylewa się z większości scen. Poczucie znalezienia się w sytuacji bez wyjścia, gdy nikt nie może/nie chce Ci pomóc. Mocno wsiada na psychikę widza, a wiele scen i zabiegów jest zwyczajnie doskonałych, dzięki czemu film zostaje z widzem na długo po seansie

"Inni Ludzie", reż. Aleksandra Terpińska
„Inni ludzie” to historia grupy bohaterów, którzy poszukują szczęścia, miłości i ukojenia we współczesnej Warszawie. Mają problemy z nawiązywaniem trwałych relacji, szukają pocieszenia w używkach, które mają ułatwić im codzienne bytowanie. Opowieść Terpińskiej to hipnotyzujący obraz zaskakującej codzienności, który mami zmysły widza, oferując mu feerię barw i dźwięków, które dosłownie wrzucają go w stany emocjonalne bohatera. Kino, które zachwyca i wywołuje niespotykane emocje. A najlepszą postacią jest grany przez Sebastiana Fabijańskiego Jezus.

„Klondike”, reż. Maryna Er Gorbach
Donbas, 2014 rok. Początek rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Przerażający, przejmujący portret ludzkiej desperacji, a także wiary w siłę prawa i nadziei na lepsze jutro. Podążamy śladem pary spodziewającej się dziecka, której świat dosłownie zawalił się na głowę. W środku nocy fragment zestrzelonego samolotu zburzył ścianę domu Irki i Tolika. Jednak zamiast uciekać z kraju tak jak najbliżsi sąsiedzi, oni postanawiają zostać i przetrwać w coraz trudniejszych warunkach. Nawet gdy do drzwi pukają żołnierze armii rosyjskiej... Nagrodzony na Sundance i w Berlinie porażający film, który w obecnych czasach oddziałuje na widza jeszcze bardziej, otwierając oczy na to, co dzieje się na arenie międzynarodowej. Znakomicie wyreżyserowany i zainscenizowany, sprawia, że dzielimy wszystkie emocje bohaterów, a finałowe sekwencje robią tak silne wrażenie, że wstrzymujemy oddech.

Pięć diabłów, reż. Lea Mysius
Historia pewnej kobiety i jej rodziny, mieszkającej w małej górskiej miejscowości. Gdy po latach nieobecności w życiu bohaterów pojawi się siostra męża głównej bohaterki, wydarzenie to wywróci do góry nogami życie wszystkich. W miarę trwania filmu zaczniemy poznawać przeszłość bohaterów i ich wzajemne powiązania. "Pięć Diabłów" to film niezwykle precyzyjnie poprowadzony, intrygujący i umiejętnie wykorzystujący zwroty akcji do stworzenia angażującej historii. Świetny scenariusz, dobre aktorstwo i fajna intryga, zahaczająca nieco o elementy nadprzyrodzone, sprawiają, że "Pięć diabłów" jest jednym z najciekawszych filmów tego roku.

Najgorszy człowiek na świecie, rez. Joachim Trier
„Najgorszy człowiek na świecie” to angażująca opowieść o Julie, która próbuje ułożyć sobie życie z nowo-poznanym mężczyzną. Film Triera zaskakuje trafną i humorystyczną diagnozą pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków, wciąż zawieszonych gdzieś między beztroską młodości a dylematami wieku średniego. Film w nietuzinkowy sposób przygląda się zmianie pokoleniowej, jaka zaszła w ostatnich latach i prezentuje nietypowe podejście bohaterki do otaczającej rzeczywistości. Jej dylematy są niezwykle wiarygodne i łatwe do odnalezienia we własnym życiu.„Najgorszy Człowiek na świecie” przyciąga swoim urokiem, zabawnymi sytuacjami oraz namacalną chemią między wszystkim aktorami, których widzimy na ekranie. Reinsve jest doskonała w roli Julii, a jej wymiany zdań z Andersem Danielsem Lee i Herbertem Nordrumem, niejednokrotnie ogląda się z wypiekami na twarzy. Norweska produkcja w doskonały sposób ogrywa reguły gatunkowe, wielokrotnie racząc nas ciekawą woltą czy zaskakującym zagraniem formalnym. To sprawia, że film zwyczajnie wciąga i angażuje.
Oceń artykuł