Oceń
Austin Butler wyznał, że po tym, jak skończył kręcić "Elvisa", był hospitalizowany i przykuty do łóżka przez tydzień.
"Elvis": Austin Butler przez film trafił do szpitala
Austin Butler zyskał sławę po tym, jak wcielił się w króla rock and rolla - Elvisa Presleya. Produkcja nominowana do Oscara jest biografią słynnego muzyka. Rola musiała być nie lada wysiłkiem dla młodego aktora.
Aktor rozmawiał z magazynem People podczas rozdania SAG Awards 2023. Opowiedział o tym, jak praca na planie "Elvisa" sprawiła, że trafił do szpitala.
Miałem tydzień przestoju, podczas którego wylądowałem w szpitalu. Nie zachorowałem ani razu, kiedy kręciłem "Elvisa", ale w dniu, w którym skończyliśmy, trafiłem na pogotowie. Więc spędziłem tydzień w łóżku, a potem poszedłem do innej pracy.
Pomimo problemów zdrowotnych Butler nazwał czas pracy nad filmem "najwspanialszą jazdą w swoim życiu".
Aktor już wcześniej wspominał, że jego ciało po zakończeniu zdjęć do biografii Presleya zaczęło "wyłączać się". W wywiadzie dla CQ zdradził szczegóły.
Następnego dnia obudziłem się o czwartej nad ranem z potwornym bólem i zostałem przewieziony do szpitala.
Na szczęście skończyło się na zdiagnozowano u Butlera wirusa, który ma podobne objawy, co zapalenie wyrostka robaczkowego. Z tego powodu aktor musiał leżeć w łóżku przez cały tydzień.
"Elvis": czy film zdobędzie Oscara 2023?
Produkcja w reżyserii Baza Luhrmanna zdobyła 8 nominacji do Oscarów 2023, w tym dla najlepszego filmu i najlepszego aktora pierwszoplanowego. Butler ma więc szansę na statuetkę Amerykańskiej Akademii Filmowej. Rola Presleya już przyniosła mu wiele nagród, między innymi statuetki BAFTA i Złoty Glob. Czy dostanie również Oscara? Dowiemy się już 13 marca 2023 roku, kiedy nagrody zostaną wręczone po raz 95.
RadioZET.pl/People/CQ
Oceń artykuł