Oceń
27 lipca 2021 roku zmarł Orlando Drummond. Aktor odszedł w Rio de Janeiro w wieku 91 lat. W ciągu swojego życia wcielał się w wielu kultowych bohaterów filmów i seriali animowanych.
Orlando Drummond - kim był i gdzie grał?
Informację o śmierci aktora podał między innymi brazylijski rollingstone.com. Drummond w połowie roku 2021 trafił do szpitala w Rio de Janeiro z powodu infekcji układu moczowego. Spędził w nim ostatnie dwa miesiące życia. Nie podano jednak dokładnej przyczyny zgonu aktora.
Drummond urodził się 18 października 1919 roku. Pracę w branży filmowej zaczął w latach 40. XX wieku. Chociaż był również komikiem, głównie zajmował się dubbingiem, z którego zasłynął. Przez kolejne lata podkładał głos pod wiele kultowych postaci. Grał przede wszystkim Scooby'ego-Doo, wcielając się w bojaźliwego psa we wszystkich istniejących filmach i serialach, opowiadających o jego przygodach. Z tego powodu Drummond trafił do księgi Rekordów Guinnessa.
Wśród innych ról aktora znalazły się występy dubbingowe w takich produkcjach jak "Popeye", "Alf" (zarówno serial aktorski, jak i kreskówka), "Smerfy", "Star Trek", "Zwariowane Melodie" czy "Tranformers". Usłyszeć go można również w brazylijskich wersjach słynnych filmów Disneya, takich jak "Kubuś Puchatek" (jako Sowa), "Piotruś Pan" (pan Smee) i "Robin Hood" (Mały John). Drummond użyczał głosu również nowszym postaciom, między innymi Gennaiemu z serialu "Digimon" oraz Ponuremu Kosiarzowi z "Mrocznych przygód Billy'ego i Mandy".
Od ponad 60 lat był mężem Glórii Drummond. Para miała dwójkę dzieci. Doczekali się piątki wnuków, z czego troje poszło w ślady swojego dziadka i również pracują w brazylijskim dubbingu.
Chcesz być na bieżąco? Dołącz do grupy "Filmy i seriale - newsy i dyskusje fanów" na Facebooku
RadioZET.pl/rollingstone.uol.com.br
Oceń artykuł