Oceń
Amerykanie zużywają 20% całego produkowanego na świecie papieru toaletowego
Niechlubny rekord przypadł w udziale właśnie mieszkańcom Stanów Zjednoczonych. Dynamiczny rozwój cywilizacyjny tego kraju niestety przyzwyczaił jego obywateli do nieumiarkowania w korzystaniu z jego dobrodziejstw. Żaden inny kraj nie zużywa tyle papieru toaletowego, co zaowocowało falą krytyki i to nie tylko ze strony badaczy zajmujących się zmianami klimatu. Ponad milion akrów lasów iglastych na terenie Kanady trafia do wycinki na wskutek tak ogromnego zapotrzebowania na papierowe produkty higieniczne w USA. "Produkty takie jak papier toaletowy, chusteczki i ręczniki papierowe są bardzo poręczne. Niestety, kosztują środowisko więcej, niż możemy sobie wyobrazić. Tym bardziej nawołujemy do opamiętania się w kwestii ilości zużywanych papierowych produktów higienicznych wśród Amerykanów. Większość z nich powstaje z miazgi drzewnej, której pozyskiwanie i produkcja wywierają olbrzymi, negatywny wpływ na zmiany klimatyczne, różnorodność gatunkową flory i fauny lasów oraz inne czynniki, które mogą zaważyć na przyszłości nas wszystkich" - takimi słowami otwierają swój raport autorzy nowych badań, przygotowanych w ścisłej współpracy z organizacją NRDC (Natural Resources Defense Council), zajmującą się ochroną środowiska.
Rozlicz PIT za darmo z Fundacją Radia ZET
Ponad milion akrów lasów iglastych rocznie trafia do wycinki
Przeciętny Amerykanin ma zużywać nawet do ponad 3 rolek papieru toaletowego tygodniowo. Dodatkowo nie jest to byle jaki papier. Niestety, im większa miękkość i trwałość kupowanego papieru, tym większa pewność, że powstał z miazgi drzewnej otrzymanej z drewna iglastego, wykazującego właśnie takie cechy. Zdaniem naukowców połowę problemu rozwiązałoby nie tyle zmuszenie konsumentów do znacznej redukcji ilości zużywanego papieru (choć to oczywiście również jest potrzebne), co nakłonienie ich do zmiany przyzwyczajeń w zakresie rodzaju wybieranych produktów. Papier otrzymany ze składników pochodzących z recyklingu lub miazgi drzewnej pozyskiwanej ze słomy pszennej lub bambusa znacząco oszczędziłby już naturalne zasoby środowiska. Zmiany powinny dotknąć też zdaniem ekologów samych producentów. "Produkty tworzone w oparciu o wykorzystywanie 100% pierwotnych włókien powodują wydzielanie się trzykrotnie większej ilości dwutlenku węgla, niż w przypadku tworzenia produktów z innego rodzaju miazgi drzewnej" - tłumaczą autorzy raportu. Jak dodają, na szczęście coraz więcej firm propaguje korzystne dla środowiska rozwiązania zarówno na etapie produkcji, jak i korzystania z nich przez konsumentów.
RadioZET.pl/źródło:Motherboard;NRDC/AG
Oceń artykuł